wejść na stronę

Historia miejscowości Dylągowa

Historyczne nazwy: Vylagowa lub Dialągowa 1484, Dilagowa Volya 1515, Dilyagowa 1523, Dyliągowa 1559, Dylągowa 1700. Pochodzenie nazwy ma charakter gwarowy polski dyląg (długi człowiek, tyczka), ta od przezwiska pierwszego osadźcy Johannesa Dyląga. Wieś lokowana w II połowie XV wieku na prawie niemieckim. Od 1340-1772 ziemia sanocka, województwo ruskie (tzw. sanockie Podole), do 1914 r powiat przemyski, austriacka prowincja Galicja, do 1939 r powiat przemyski, województwo lwowskie.

Tereny dorzecza Sanu stały się terenami konfliktu między dążącymi do powiększenia swoich terenów młodymi organizacjami państwowymi: polskim, ruskim, węgierskim, a nieco wcześniej również państwem czeskim. Pogórze Przemyski po okresie zmian przynależności państwowej za pierwszych Piastów i parowiekowej przynależności do Rusi Halickiej, zostało na stałe przyłączone do Polski przez króla Kazimierza Wielkiego w 1340 roku. Tereny te od momentu przyłączenia ich na stałe do Polski należały do ziemi sanockiej i ziemi przemyskiej.

Obszar Pogórza Dynowskiego i Przemyskiego na początku XIV wieku był fragmentem puszczy przygranicznej, a pierwsze osady powstawały na karczunku leśnym. Akcję osadniczą na tym terenach rozpoczął król Kazimierz Wielki. W dniu 2 października 1359 roku wydał on w Krakowie przywilej pozwalający założyć na prawie niemieckim wieś w lesie zwanym Brzozowe nad rzeką Stobnicą. Na ten sam rok datowany jest również przywilej lokacyjny Domaradza. W XIV wieku powstały między innymi następujące wsie: Grabownica (1377), Ulucz (przed 1340), Dubiecko (1358) Wołodż (1373), Bachórz (1377) oraz Dydnia i Temeszów. W początkowych latach następnego stulecia powstały: Bachórzec (1407), Dynów (1423), Witryłów i Końskie (1424), Izdebki, Nozdrzec i Hłudno (1436), Bartkówka (1427), Harta (1429), Pawłokoma (1441), Jawornik Polski (1448) oraz Krzemienna (1455).

Od wczesnego średniowiecza procesy osadnicze na tym terenie dynamizowane były przez przebiegający doliną Sanu stary trakt komunikacyjny wiodący z Sanoka do Przemyśla. Trakt ten zapewniał dogodną komunikację z ponadlokalnymi centrami zarządu administracyjno-gospodarczymi zachodniej części Rusi Kijowskiej, a później księstwa halicko-włodzimierskiego.

Przed 1389 r. tereny położone w dolinie środkowego biegu Sanu należały do domeny królewskiej. Dopiero aktem wydanym 22 września 1389 r. król Władysław Jagiełło nadał ten obszar wraz z już istniejącymi wsiami (Dubieckiem, Iskanią, Stupnicą i Ruszelczycami) kasztelanowi staroście łęczyckiemu, przyszłemu wojewodzie sandomierskiemu i krakowskiemu Piotrowi Kmicie, stwarzając doskonałe podstawy do rozwoju większego kompleksu dóbr. W ten sposób obszar zakola Sanu przeszedł w ręce prywatne.

Pierwszym właścicielem dóbr bachórskich zwanych później dynowskimi był Piotr Kmita, kasztelan lubelski i wojewoda krakowski, zmarły w 1409 r. Jego majątek w tym okręg dynowski odziedziczył po nim Piotr Lunak Kmita, podczaszy sandomierski. Po jego śmierci w 1430 r. dobra dynowskie na krótko objął jego syn Jan z Bachórza, który zmarł już w 1434 r. Wówczas miasto Dynów i wsie do niego przynależne otrzymała jego siostra Małgorzata z Denowa.

Źródła pisane wspominają po raz pierwszy o Dylągowej w 1484 r. jako o części dóbr dynowskich należących do Kmitów. Przełom XV i XVI wieku był szczególnie nieszczęśliwy dla ziem sanockiej i przemyskiej. W 1506 roku Dynów i okolice zostały zniszczone przez Tatarów. W 1524 r. Tatarzy ponownie pustoszą ziemię sanocką i przemyską.

W 1527 r. Dylągowa mogła zostać włączona w skład dóbr ziemskich rodziny Stadnickich piszących się ze Żmigrodu na Dubiecku i Niemirowie (?). W 1542 roku zmarł Stanisław Stadnicki kasztelan sanocki pierwszy właściciel dóbr dubieckich z rodu Stadnickiech. Po jego śmierci dobra dubieckie (w tym m.in. wsie: Dąbrówka, Bartkówka, Dylągowa, Pawłokoma, Piątkowa, Sielnica) odziedziczył jego syn Stanisław Mateusz Stadnicki.

Po śmierci Stanisław Mateusza Stadnickiego w 1563 r. dobrami ziemskimi zarządzali jego synowie: Mikołaj, Samuel, Stanisław, Jan, Andrzej Piotr i Marcin Stadniccy. Jednak w 1582 r. zdecydowali sie oni na podział ojcowizny. Na mocy porozumienia między braćmi Dylągowę oraz Dąbrówkę, Sielnicę, Wołodż i Wolę Wołodżką otrzymał wówczas Samuel Stadnicki. Po jego śmierci w 1592 r. jego brat Marcin Stadnicki jeszcze w tym samym roku przekazał te dobra (tj. Dylągowę, Sielnicę, Dąbrówkę, Wołodż i Wolę Wołodżką) swojemu bratu Andrzejowi Piotrowi. Andrzej Piotr Stadnicki żonaty z Zofią Sienieńską zmarł bezpotomnie w 1608 r., a dobra ziemskie klucza dąbrówkowskiego przejął Stanisław Stadnicki zwany "Diabłem Łańcuckim" starosta zygwulski, znany w całej Rzeczpospolitej awanturnik, buntownik i rokosznik.

W 1606 r. Stanisław Stadnicki zapisał w testamencie należące do niego dobra ziemskie swoim małoletnim synom Władysławowi i Stanisławowi, jednocześnie ustanawiając ich opiekunem brata Marcina Stadnickiego z Dubiecka. W 1616 r. Jan Stadnicki kasztelan korczyński, jeden z sześciu synów Stanisława Mateusz Stadnickiego wydzierżawia on wieś Dąbrówkę wraz z Dylągową szlachciance Zofii Szulerowej, wdowie po podkomorzym sanockim Mikołaju Sienieńskim za sumę 7 tysięcy złotych. Jan Stadnicki zmarł w 1620 r., ale kilka miesięcy przed swoją śmiercią przekazał Dąbrówkę wraz z Dylągową swojemu bratu Marcinowi Stadnickiemu z Dubiecka, kasztelanowi sanockiemu. W 1623 r. Mateusz Stadnicki przekazuje dobra dąbrówkowskie Stanisławowi, najmłodszemu synowi Stanisława Stadnickiego.

W 1626 r. Stanisław Stadnicki zastawił część dóbr łańcuckich z miastem Łańcutem wojewodzie ruskiemu Stanisławowi Lubomirskiemu w zamian za pożyczone pieniądze (28 tysięcy złotych) potrzebne mu na prowadzenie walki i sporów z kasztelanem lwowskim i starostą przemyskim Marcinem Krasickim oraz rodziną Wapowskich. W 1629 r. Stanisław Stadnicki zawarł w Bieczu ugodę z wojewodą ruskim, na mocy której doszło do ostatecznej sprzedaży dóbr łańcuckich Stanisławowi Lubomirskiemu. W wyniku tej transakcji Stanisław Stadnicki otrzymał od Lubomirskiego sumę 25 tysięcy złotych polskich, którą wykorzystał m.in. na spłatę długów zaciągniętych w celu modernizacji i rozbudowy założenia obronnego w Dąbrówce, która w latach 20-tych XVII wieku była główną siedzibą gałęzi rodu Stadnickich.

Obok naturalnej chęci podniesienia splendoru i prestiżu swego rodu, drugą przyczyna budowy nowej fortalicji w Dąbrówce przez Stanisława Stadnickiego było duże zagrożenie najazdami tatarskim, szczególnie mocno odczuwalne w 20 latach XVII wieku. W 1624 r. miasto Dubiecko i Dynów zniszczyły hordy Tatarów. 1624 r. Tatarzy budziaccy pod wodzą Kantymira Murzy wyszli z Budziaku i przeszedłszy San zapuścili swoje zagony aż poza Rzeszów.

Stanisław Stadnicki przebywa w Dąbrówce zaledwie kilka lat, bowiem w roku 1630 przenosi się do województwa krakowskiego, a dobra te z nie ukończonym zamkiem w Dąbrówce objęła córka zmarłego w 1628 r. Marcina Stadnickiego Marianna, zamężna z Michałem Zebrzydowskim, późniejszym starostą lanckorońskim i miecznikiem koronnym. W ten sposób Michał Zebrzydowski otrzymał od Stadnickich rozległe dobra ziemskie na terenie ziemi sanockiej zgrupowane w kluczach: jawornickim, rymanowskim i dąbrówkowskim. W skład klucza dąbrówkowskiego wchodziło wówczas 9 wsi: Dylągowa, Dąbrówka, Gdyczyna, Piątkowa, Siedliska, Sielnica, Tarnawka, Wołodż i Żohatyn.

W 1653 roku zmarł Bartłomiej Dylągowski, nadworny lekarz Zygmunta III Wazy pochodzący z Dylągowej (?).

W latach 1655-1656 najbliższa okolica przeżyła najazd szwedzki. Rok później łupiły i paliły te tereny oddziały siedmiogrodzkie i kozackie Jerzego Rakoczego.

Ostatni w dziejach najazd Tatarów na ziemię sanocką miał miejsce we wrześniu 1672 r. Był on niezmiernie niszczący i spowodował ogromne spustoszenia. Olbrzymie zniszczenia w różnym stopniu były tragiczne dla wsi i miast, nie wszędzie dotarli jednak Tatarzy, a w pośpiechu nie wszędzie i nie zawsze wykazać się mogli zamiłowaniem do totalnych zniszczeń. Zaistniały przeróżne przypadki ocalenia przed pożogą pojedynczych wsi, podczas gdy wokół szalały pożary. Takim szczęśliwym przypadkom zawdzięcza swe ocalenie np. Łubno, Futoma i kilka wsi na północ od Brzozowa. Byty to w zasadzie wsie położone na uboczu głównych dróg, zwykle też w lasach i wąwozach górskich. Wielkiemu zniszczeniu domów i powszechnemu rabunkowi mienia towarzyszyły ogromne ubytki w stanie liczebnym ludności (ludność wymordowana lub wzięta w jasyr). Po wielu zniszczeniach nastąpiło długo trwający upadek życia gospodarczego.

W rękach Michała i Marianny Zebrzydowskich majętność dąbrówkowska pozostaje do 1663 r. kiedy to doszło do małżeństwa ich córki Anny z Janem Czartoryskim, i skutkiem tego dobra te przeszły na własność Jana Czartoryskiego. W 1673 roku po śmierci Jana Czartoryskiego klucz dąbrówkowski otrzymała jego córka Teofila Czartoryska, która wyszła później za Jerzego Krasickiego. Dwa lata po śmierci pierwszego męża w 1689 r. poślubiła ona Grzegorza Antoniego Ogińskiego, przyszłego hetmana wielkiego litewskiego wnosząc mu w wianie klucz dąbrówkowski. Po śmierci Grzegorza Antoniego Ogińskiego w 1709 r. dobra te posiadała wciąż Teofila z Czartoryskich. W 1721 r. dobra dąbrówkowskie obejmuje Kazimierz Ogiński syn Grzegorza Antoniego Ogińskiego i Teofili z Czartoryskich. Jego sukcesorką została córka Katarzyna zrodzona ze związku z Marianną Humiecką. Wspomniana Katarzyna wyszła za mąż za Jóżefa Antoniego Podoskiego. Po zgonie najpierw Katarzyny a następnie bezpotomnej śmierci Józefa Antoniego Podoskiego (17 stycznia 1779 r.) dobra dąbrówkowskie dostały się w posiadanie Adama Parysa, wnuka Anieli z Ogińskich Parysowej, która była dzieckiem Teofili i Grzegorza Ogińskich. W dniu 20 stycznia 1787 r. Adam Parys sprzedał klucz dąbrówkowski Janowi Reyowi, mężowi swojej córki Katarzyny za sumę 320 tysięcy złotych.

20 stycznia 1789 r. część dawnego klucza dąbrówkowskiego z takimi wsiami jak: Dąbrówka, Dylągowa, Gdyczyna i Siedliska została sprzedana przez Józefa Reya, Piotrowi Starzeńskiemu. Rodzina Starzeńskich była ostatnim rodem władającym majątkiem w Dąbrówce. Okres ten trwał dokładnie półtora wieku od 1789 do 1939 roku. Po śmierci Piotra Starzyńskiego, który nastąpił 27 czerwca 1797 r. dobra ziemskie z Dąbrówką oraz wsiami Dylągową i Siedliskami objęła wdowa po nim Marianna Rogalińska, która decyzją zmarłego miała do nich dożywotnie prawa. Po jej śmierci dziedzicem majętności został jej syn Alaksander Starzeński żonaty z Anną Marią Jabłonowską. Po śmierci Aleksandra Starzyńskiego w 1828 r. majątek przyjmuje jego syn Wojciech Kajetan, zmarły w 1851 roku, a po nim jego syn August, który pełnił funkcję posła do Rady Państwa monarchii austro-węgierskiej. W czasie powstania styczniowego w 1863 roku August Starzeński udzielił w pałacu w Dąbrówce Starzeńskiej schronienia byłym dyktatorom powstania z ramienia Tymczasowego Rządu Narodowego generałom Marianowi Langiewiczowi i Ludwikowi Mierosławskiemu. Po śmierci Augusta Starzyńskiego w 1888 roku dziedzicem majątku został Wojciech Starzeński a nastepnie jego syn Juliusz Starzeński, który wraz z żoną Marią z Miączyńskich utoną w Sanie latem 1937 roku. Ostatnim właścicielem dworu i folwarku w Dąbrówce był Kazimierz Starzeński, młodszy brat tragicznie zmarłego Juliusza. Kazimierz Starzeński zarządzał swoim majątkiem tylko do jesieni 1939 roku.

Na miejscowym cmentarzu znajdują się nagrobki kamienne Aleksandra Starzeńskiego z 1831 roku (1834?) i Róży z Zabielskich Kamienieckiej z roku 1843.

Podczas spisu ludności w 1921 r. wieś Dylągowa liczyła 258 domów i 1459 mieszkańców.

Podczas kampanii wrześniowej oddziały WP opuściły rejon Dynowa już 11 września 1939 r. i wycofywały się w kierunku Birczy i Przemyśla. 10 września marszałek Rydz-Śmigły zatrzymał się na plebani w Dylągowej, gdzie zlokalizowane było dowództwo jednostek polskich usiłujących bronić się w oparciu o linię Sanu w rejonie Dynowa.

Po agresji ZSRR na Polskę z 17 września 1939 roku tereny na prawym brzegu rzeki San zostały zajęte przez oddziały Armii Czerwonej na mocy porozumienia między III Rzesza a ZSRR zwanego paktem Ribbentrop-Mołotow zawartego w Moskwie 23 sierpnia 1939 r. Pierwsze oddziały bolszewickie dotarły do Dylągowej 30 września 1939 roku.

Ciężkie czasy przeżywa wioska podczas II wojny światowej. Plebania została zajęta przez wojska okupacyjne, mieszkańcy byli wywożeni na Syberię, do Niemiec na roboty i do obozów śmierci. Aktywnie działała UPA - ciągłe mordy i pożary.

25-26 kwietnia 1944 roku miała miejsce pacyfikacja Dylągowej, która była następstwem ataku oddziału AK regionu Dynów i Błażowa dowodzonego przez ppor. Aleksandra Grubę pseudonim "Sęp" na posterunek ukraińskiej policji w Jaworniku Ruskim. Akcja ta spowodowała oskarżenie mieszkańców polskiej wsi Dylągowa o dokonanie tego napadu i decyzję pacyfikacyjną wsi przez policję ukraińską wspólnie z Niemcami. Wszystkich mieszkańców wsi, którym nie udało się uciec ze wsi przetrzymywano w kościele parafialnym, a cała wioska była przeszukiwana przez Niemców i policję ukraińską. Kościół stał się aresztem dla mieszkańców Dylągowej skazanych na śmierć i miał być wysadzony w powietrze. Ks. proboszcz Franciszek Paściak przygotował ludzi na śmierć, rozdał komunię św. We wsi broni nie znaleziono i następnego dnia dzięki postawie Kaziemierza Mięsowicza (komendanta powiatowej Polskiej Policji w Krośnie) Niemcy odstąpili od masowego mordu a ludność została uwolniona. Ocalenie nadeszło niemal cudownie w ostatniej chwili.

4 października 1945 r. Dylągowa wraz z sąsiednimi wioskami (Bartkówka, Łączki, Sielnica oraz Pawłokoma) została spalona przez sotnie UPA "Hromenki" i "Buriaki" za udział mieszkańców w napadzie na Pawłokomę.

1 stycznia 1946 roku miał miejsce w Dylągowej drugi atak band UPA. Podczas tego ataku palono pozostałe zabudowania, które nie zostały spalone podczas pierwszego ataku z dnia 4 października 1945 r. Mieszkańcy, którzy nie zdążyli uciec lub schować się byli mordowani. Po tym wydarzeniu wioska przestała istnieć na prawie 2 lata, zabudowania gospodarcze zostały prawie w 100% spalone a ludność przeszła na drugą stronę Sanu. Dopiero po Akcji "Wisła" gdy sytuacja w najbliższej okolicy się trochę uspokoiła mieszkańcy zaczęli powracać i odbudowywać gospodarstwa. Wiele jednak osób i całych rodzin już po wojnie nie wróciło do rodzinnej wioski.


Wykaz rzemieźlników i kupców, którzy zostali ujęci
w "Księdze Adresowej Polski" z 1929 roku.

DYLĄGOWA - 1459 mieszkańców,
Kościół rzymskokatolicki.
Właściciele ziemscy: Starzeński hrabia Juliusz
Drzewo: Thaler i Wenig E.
Kołodzieje: Kupczyk F.
Kowale: Krzymiński W.
Lasy - eksploatacja: Gromet, Diller i Ska
Stolarze: Kłysz T.


Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów Słowiańskich.
Warszawa 1881 r. Tom II, str. 244.



Copyright (c) 2010 Martowicz
version 2.0